All about my inane ideas

Monday, September 7, 2009

W piątek jak weszłam na tą górę to słuchałam Pana Wołodyjowskiego w wykonaniu Janusza Gajosa, wgranego przez Jerzego dla Basi na iPoda, którym pogardziła. Anyway, ja tego nigdy nie czytałam w szkole i mam pewne przemyślenia.

1. To jest kurde okrutnie długa książka! Wlecze się w nieskończoność! Przez 10 godzin przesłuchałam 1/3, czyli do chwili, kiedy p. Wołodyjo się zszedł z Baśką! Niby finał a to dopiero 1/3!! Nie można było po prostu zacząć drugiej książki wtedy? Tom 2?

2. Janusz Gajos mistrz.

3. Michał to piękne imię.

4. Nonstop gadają o Bogu. I o Chrześciaństwie. No wonder ten naród jest taki nastawiony na kościół skoro jedno z podstawowych dzieł literackich, które się czyta w szkołach i cytuje jako arcydzieło narodowe, nonstop nawiązuje do Boga. Kurde. Tam nic się nie dzieje bez Boga, modlitwy, groźby Kary Boskiej. It is POLITICAL and thus PERNICIOUS. This is not Jane Austen.

5. Baśka == dziecko. To jest wzorzec kobiety, na który lecą polscy mężczyźni. Nierozsądna, rozemocjonowana, "spontaniczna" czyli bezrefleksyna, uparta, a to pozwala mężczyznom być dorosłymi, rozsądnymi, opiekuńczymi. Sama jest totalnym dzieckiem, które się rozpieszcza ale z którym nie można się komunikować na poziomie intelektu. Można się za to porzygać.

6. Nie ma tam też innej kobiety, która a) miałaby charakter i b) byłaby ciekawa pod jakimkolwiek względem poza rumieńcami. Np. Krzysia -- o niej nie wiemy nic poza tym jak pan Wołodyjo na nią reaguje, praktycznie. Jest totalnie generycznym obiektem płci żeńskiej. Tak samo jak Ewa jakjejtam. Nie to co mężczyźni w tej bajce.

7. Krzysia też ładne imię.

8. Adam też.

9. Nie wiem czy bym przeczytała to w całości, nawet gdyby było zadaną lekturą. Natomiast na słuchowisko przy długich spacerach po górach daje rade.

Pewnie więcej dopiszę jak przebrnę przez te prze-nudne opisy przeszłych militarnych dokonań, jakie rozpoczynają to co nazywam "Tom 2" tego dzieła.

10. Jest mnóstwo słownictwa, którego nie znam a które mniej więcej kumam z lekcji rosyjskiego, hiszpańskiego, a nawet norweskiego.

11. Dobrze jest tego słuchać, nie czytać, bo można tune in and out as the plot advances/grzęźnie.

1 comment:

  1. Yeah so I had this book on my iAudio x5 (the one that got stolen! not its battle-scarred successor, the x5"v") because I was somehow involved in transferring it to CD so Your grandmother could listen to it, but I don't remember the extent of my no doubt only peripheral involvement. Tried to listen to it a couple of times but I think basically stuff like this is a good illustration of why I never read books anymore. Books are long and boring! The Internet is so much more fun. Of course this opinion fills me with Catholic guilt so I resolve to read books next year.

    3. Michal is good. Krzysztof Michal, even better.

    4. Is Austen the one who wrote that snore-a-licious Wuthering Heights book? Because the Internet says that book is somehow Marxist.

    5, 6. My current theory about women vs. men is that men are geeks and women are not. That's why men don't realize that women can also be intelligent.

    ReplyDelete

Blog Archive

Followers